W nowym tomie przekraczającym granice poezji i prozy Kacper Bartczak po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najbardziej osobnych i radykalnych poetów piszących dziś w Polsce.
Bohaterka książki, jak mityczna Persefona, schodzi pod powierzchnię, w kryptodom.
Jak boje i nikłe światełka latarni morskich wśród bezmiaru wód wszechświata, tkwią do dziś te proste myśli, pozostawione nam przez kapitana Conrada jako rzetelne, uczciwe znaki nawigacyjne.
Najnowszy tom mieszkającego w Kopenhadze poety, dramaturga i malarza skupia się na śmiesznostkach i wykolejeniach międzyludzkiej komunikacji, na byciu w kontakcie, które najczęściej zakrawa na absurd.
Wisława Szymborska powiedziała, że czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.
Ludzie, których spotykał, najczęściej mówili do niego, mówili i mówili.