Książka Anny Grześkow "Byłam w Ameryce" jest napisana lekkim językiem, kobieta przed laty wyjechała za chlebem, jak to się kiedyś określało.
Nadia pracuje w renomowanej stadninie niedaleko Warszawy.
Nadia wraz ze śmiercią babci straciła sojusznika, który chronił ją przed bezwzględną ciotką Aldoną.
Wiosna 1824 r.