Już miałem ochotę napisać, że ta książka jest swego rodzaju instrukcją obsługi i powinna być dołączana do każdego kota, którego przygarniamy, ale byłoby to wbrew idei przyświecającej Autorce.
Wiersze w tłumaczeniu Tymoteusza Karpowicza i Franka Kujawinskiego.