„Bezrobotność” to zapis stu dziewięćdziesięciu jeden dni bez pracy.
Zawsze bałam się takiej chwili, która w ułamku sekundy potrafi wywrócić życie do góry nogami i sprawić, że nic już nie będzie takie samo.
Artyści z różnych stron świata, wykonawcy różnych gatunków muzycznych, połączyli siły, abyśmy słuchając tej wyjątkowej płyty mogli na chwilę zatrzymać się w codziennej gonitwie.
Lublin, początek lat 30.
Krótki kurs finansów dla każdej z nas Prawo dla Pań.
Marcin Wroński raz jeszcze zabiera nas do Lublina.