Wielowątkowa, aktualna, zdumiewająca opowieść o powszechnej mobilizacji Polaków niosących pomoc innym na niemal wszystkich kontynentach.
Jeśli poezja ma być świadectwem rozpaczy, zatracenia w bezmiarach człowieczeństwa i nicości, to musi być poezją, taką, jaką tworzy Marek Kazimierz Siwiec.
Te wspomnienia przeczą wielu stereotypom na temat postawy Żydów podczas II wojny światowej.
Rok 1992 w Chochmie, nadmorskim kurorcie na zachodzie Łotwy.
Tina, Olivia, Claudia, Elle, Gala, Marie Claire, Brigitte, Joy, Grazia bohaterki tej powieści noszą imiona zaczerpnięte z tytułów popularnych czasopism, utrwalających stereotypy na temat kobiet i mężczyzn.
Dni pogrudniowe - Dziennik stanu wojennego
To pierwsza taka publikacja w Polsce.