Jack, zwabiony delikatnym światłem sączącym się zza zasłon w oknie na piętrze, zakrada się do tajemniczego opuszczonego domu.
Toma i inne sieroty łączy jedno: nie mają rodziców.
Jedzenie nie powinno i nie może wywoływać w nas ciągłego niepokoju i poczucia winy.