Klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, chcemy wyrazić pełnię swojego uwielbienia, wdzięczności i zaufania do Boga.
Kiedyś myślałam sobie tak: Ach, jakiż to pech urodzić się w Polsce! U nas nic a nic się nie dzieje! Ani zorzy polarnej, ani lekkiego choćby trzęsienia ziemi czy porządnej trąby powietrznej! Wszystko takie nudne, takie zwyczajne, bezpieczne.
II część powieści Antosia w bezkresie
Wracaliśmy wolnym krokiem.
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki - otaczał blaskiem potęgi i chwały, - coś ją osłaniał tarczą swej opieki - od nieszczęść, które przygnębić ją miały
Słowa tej pieśni zna chyba każdy Polak.
Całkowite zawierzenie.