Stanisław Swianiewicz został zapamiętany przede wszystkim jako ten, który uniknął śmierci w Katyniu i niósł świadectwo o sowieckiej zbrodni.
Kiedy w 1994 roku Ania i John Borrellowie otwierali swój renomowany dziś hotel nad Jeziorem Białym, gości nie było jeszcze zbyt wielu, dlatego nie zatrudniono na stałe szefa kuchni.