"Miłość do Zakopanego, której najpiękniejszym wyrazem jest utwór popularniejszy od Mazurka Dąbrowskiego i Boże, coś Polskę.
Po niesamowitym ślubie Gośki oraz niespodziewanych zaręczynach Agaty zaprzyjaźnione towarzystwo wraca do swoich codziennych zajęć.
Dlaczego jeździmy do Zakopanego? Bo wszyscy jeżdżą do Zakopanego.
Agata spełnia się zawodowo jako wedding planner i układa sobie życie bez oczekiwań na fajerwerki.
Bartek, młody dziennikarz, pragnie stać się częścią polskiego show-biznesu.
Prawda ekranu nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Po tragicznej śmierci żony Mariusz rezygnuje z pracy w policji.
Drogi Czytelniku,
Z radością oddaję w Twoje ręce moje opowiadania z końca okresu PRL-u i początku lat 90-tych.